Follow Us @soratemplates

czwartek, 29 czerwca 2017

ALCATRAZ KONTRA BIBLIOTEKARZE. KOŚCI SKRYBY


Tytuł: ''Kości Skryby''
Autor: Brandon Sanderson
Seria: Alcatraz kontra Bibliotekarze (II)
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo: IUVI
Liczba stron: 319
Data wydania w Polsce: czerwiec 2017
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena z okładki: 29,90
Ocena★★★★

Alcatraz Smedry wraca w wielkim stylu. Infiltruje Bibliotekę Aleksandryjską, która bynajmniej nie została zniszczona i jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi, szuka swojego ojca, który jednak wcale nie umarł, i odkrywa dziwny złoty sarkofag, w którym może znajdować się klucz do jego zdumiewającego talentu do psucia różnych rzeczy. 

Aha, jest przy nim jego najlepsza przyjaciółka Bastylia – po to, by spuścić manto mrocznym Bibliotekarzom, ma się rozumieć. A walczyć przyjdzie im z najstraszniejszymi spośród Bibliotekarzy: tajną sektą złodziei dusz, Skrybami. 

Czy Alcatraz i jego przyjaciele zdołają uratować dziadka Smedry’ego i ujść z życiem?

***

Jestem już za stara na takie książki. Wiem. Ale dlaczego one muszą być tak wspaniałe?! Gdzie tam wspaniałe, są super ekstra fajnie czadowe! 

Większość dorosłych czytelników zna Sandersona dzięki opasłym tomiskom fantastycznym, a ja znam go z książek dla trochę starszych dzieci i zaręczam, że to cudowny pisarz. Nigdy jeszcze nie czytałam tak pokręconej książki. I nie chodzi tu o samą fabułę, ale o sposób na pisanie. Ciągłe przerywanie, by opowiedzieć kilka głupot, robienie czytelnika w konia (i to ile razy) i... spojlerowanie. Jak można po kilkunastu stronach zdradzić zakończenie? Sandersonie, uwielbiam cię! Do tego dystans do siebie, do pisania książek, do krytyków i swych własnych dzieł, które ludzie wychwalają, a w oczach pisarza są tylko cegłami, którymi można nabić guza złym zbrodniarzom (Bibliotekarzom).

Pojawiają się nowe postacie. Polubiłam wszystkie (nawet te, których lubić się nie powinno). Świat Alcatraza jest coraz bardziej skomplikowany, dowiadujemy się wielu rzeczy o nim, ale też o naszej sferze. Kraina Ciszlandczyków jest bardzo zakłamana. Przeczytajcie tę książkę, z pewnością inaczej spojrzycie po jej przeczytaniu na nauczyciela geografii. 

Polecam tę książkę nie tylko dzieciom, a może nawet mniej dzieciom, bardziej dorosłym. Ja miałam po tej lekturze kaca książkowego i nie mogę się doczekacć trzeciego tomu.

***

"Trochę jakby oberwać pięścią w twarz od własnej śmiertelności. A śmiertelność ma potworny prawy sierpowy." 

"Nie ma nic gorszego niż budzenie podziwu w ludziach - bo im większe mają oczekiwania, tym gorzej się czują, gdy ich zawiedziesz."

"Ludzie ciągle stosują tę strategię. Jeżdżą efektownymi samochodami, by odwrócić uwagę od swoich małych domów. Noszą jaskrawe ubrania, by odwrócić uwagę od tego, że są niestety - dość bezbarwnymi osobami. Mówią bardzo głośno, by zamaskować to, że nie mają nic do powiedzenia."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz