Follow Us @soratemplates

piątek, 16 czerwca 2017

NIC DO STRACENIA. WRESZCIE WOLNI



Tytuł: Nic do stracenia. Wreszcie wolni
Autor: Kirsty Moseley
Seria: Nic do stracenia
Gatunek: obyczajowa
Wydawnictwo: Harper Collins
Liczba stron: 335
 Data wydania w Polsce: 05.2017
Okładka: miękka
Cena z okładki: 39,99 zł
Ocena: ★★★

Ojciec Anny Spencer zostaje wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Od tej pory Anna przestaje być anonimową nastolatką i coraz trudniej chronić jej prywatność. Ashton Taylor ma więc jeszcze bardziej skomplikowane zadanie. Niebawem odbędzie się proces prześladowcy Anny, Cartera Thomasa, który marzy tylko o tym, jak ją odzyskać. Anna ufa Ashtonowi i zaczyna wierzyć w jego miłość, chociaż nadal jest pewna, że nie zasługuje na szczęście. Jednak zanim się okaże, czy mogą być razem, będą musieli walczyć o życie.

***

O ile pierwsza część losów tej dwójki polegała na narzekaniu Ashtona, ponieważ on kocha Annę, a ona go nie, to w drugiej części role się zamieniają i to Annabelle lamentuje, ponieważ boi się odrzucenia przez agenta Taylora. Oboje dalej traktują się jak ideały, a ich serca trzepoczą na widok drugiego.

Pojawiają się irytujące wątki, gdy Ashton z rodzicami Anny czeka na nią, a gdy dziewczyna się zjawia, zachowują się, jakby świata nie było. To przykład parki, która każdego denerwuje, bo słodzi sobie bez przerwy na oczach całego świata, a cały świat udaje, że tego nie widzi.

Na szczęście pojawiają się wątki sensacyjne. Oczywiście, że przerysowane, bo Agent Taylor, który ma 21 wiosen, dociera z Los Angeles do Arizony, w kilka minut znajduje miejsce, do którego została uprowadzona córka prezydenta i zabija kilkunastu gangsterów, przeżywa postrzał, pobicie, itd... Nie obywa się bez scen płaczu i wzywania wszystkich świętych, pożegnań i wzruszających wyznań.

Daję jednak tej książce jedną gwiazdkę więcej niż pierwszej części. Może dlatego, że przywiązałam się trochę do tej irytującej parki i szkoda, że już więcej o nich nie przeczytam. Może dlatego, że Moseley ma świetne poczucie humoru i udało mi się kilka razy zaśmiać, a może dlatego, że jestem dziewczyną i mimo tego, że uwielbiam czytać horrory i kryminały, to trochę rozckliwiają mnie książki, w których wszyscy żyją długo i szczęśliwie.

***

"Życie jest o wiele prostsze, kiedy nie ma się nic do stracenia."

5 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszą cześć i bohaterowie tak mnie denerwowali swoim zachowaniem, że po drugą część nie byłam w stanie sięgnąć i raczej tego nie zrobię. Naprawdę pomysł ma potencjał, a został tak sknocony :( I chociaż często takie lekkie powieści zyskują moje uznanie, to jednak w tym przypadku bardzo zraziłam się co do autorki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam na razie żadnej części - irytują mnie tacy lamentujący bohaterowie i te ich wielkie rozterki xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh ci bohaterowie mnie zniechęcają :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka jest tak naiwna, sztuczna, naciągana, że nie dziwię Ci się, że zdarzyło Ci się śmiać. Tylko śmiech pozostaje, bo nie ma co płakać nad zmarnowany potencjałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja jestem bardzo ciekawa tej książki :D Lubię czasami takie książki poczytać, takie niezobowiązujące, lekkie i wg xd

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń