Follow Us @soratemplates

wtorek, 22 maja 2018

KSIĘGA DZIKOŚCI


W świecie, w którym zawsze mamy pod ręką telefon, tablet, komputer czy konsolę, często nie zauważamy, ile radości czeka na nas poza domem.
Budujemy światy w Minecrafcie, kiedy moglibyśmy budować tratwę; oglądamy najnowszy serial na Netfliksie, kiedy moglibyśmy oglądać gwiazdy; bezmyślnie buszujemy po mediach społecznościowych, kiedy moglibyśmy buszować po lesie; szukamy okazji w internecie, kiedy moglibyśmy szukać złota w strumieniu.
Mamy coraz lepsze smartfony, ale coraz mniej doświadczeń – świat skurczył się do rozmiaru ekranu przed oczami.
Księga dzikości przypomina nam, ile cudownych przeżyć czeka na nas za progiem. Jest pełna propozycji prostych i przyjemnych zajęć i gier na świeżym powietrzu. Dowiesz się z niej na przykład, jak zrobić tarniówkę, wspiąć się na drzewo, rozpalić ognisko, rozpoznać chmury po kształcie i zbudować szałas.
Ta książka pomoże ci odkryć w sobie dziecko.

Pozwól sobie na odrobinę dzikości. Przygoda jest bliżej, niż myślisz!




Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale to chyba wina bloggera, ponieważ wcześniej wyglądały o wiele lepiej, a jednak chciałam wam pokazać to cudo w środku, bo naprawdę warto to zobaczyć (na żywo jeszcze bardziej).



A skoro zaczęłam od wyglądu, to skupmy się na nim jeszcze chwilkę. Okładkowa cena tej książki to czterdzieści złotych bez grosza. Za tę kwotę można kupić zwykłą powieść z sklepu empik, ale też tę cudowną (właściwie) encyklopedię. Okładka wydaje się być powleczona w całości jakimś materiałem. Niezwykle przyjemna w dotyku, twarda, z pewnością posłuży bardzo długo i będzie się fascynująco prezentowała. W środku mnóstwo obrazków, cytatów, zdobień i wiadomości. Moim zdaniem to idealny prezent na urodziny czy Komunię Świętą, skoro jesteśmy już w majowych klimatach.



Dlaczego nazywam ten twór encyklopedią? Bo zawiera mnóstwo wiadomości! To są takie zwykłe rzeczy, o których jednak nie mamy pojęcia. Dowiemy się tutaj jak odczytywać konstelacje, rozpalać ognisko za pomocą patyków, suszyć kwiaty, gwizdać z trawy, przechadzać się, wykonywać gry, łapać ryby rękoma, przycinać żywopłot, rozpoznawać drzewa, kwiaty, zwierzaki i robić wiele innych rzeczy. To też świetny pomysł na prezent dla harcerza!


W obecnych czasach ta książka jest po prostu ważna. Ciekawie napisana i traktująca o czymś, co pozwoli nam na chwilę wolności i wytchnienia. Z pewnością skłoni do odłożenia telefonu i do spróbowania swoich sił w łowieniu ryb ręką, bo dlaczego nie? Czy ktoś z was to kiedyś robił? Może warto spróbować? Zdecydowanie polecam. 


2 komentarze:

  1. Oj przydałaby się "współczesnym" dzieciom, przydała... może w końcu Ci co spędzaja wakacje w internecie wyszli by na świeże powietrze i zaczęli żyć ale tak prawdziwie :)

    OdpowiedzUsuń