Follow Us @soratemplates

wtorek, 1 maja 2018

WIECZÓR FILMOWY



Czy przyjaźń może przerodzić się w prawdziwą miłość?

Sol i Hanna to dwoje przyjaciół z dzieciństwa, którzy niespodziewanie spotykają się po latach. Opowieść rozpoczyna się 31 grudnia, kiedy to Hannę bezceremonialnie porzuca jej chłopak Danny, jeden z najprzystojniejszych w szkole. Hanna jest zrozpaczona. Koleżanki próbują zająć jej miejsce, a jedynym przyjacielem, który stara się ją pocieszyć, jest Sol. Chłopak wpada na pomysł, żeby oboje raz w miesiącu przez cały rok oglądali wspólnie film – raz wybrany przez niego, raz przez nią. Sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że Sol zakochuje się w dziewczynie. Czy uda mu się zdobyć jej serce?

Ciężko jest trafić na coś wartościowego wśród tylu młodzieżówek, które napływają do nas każdego miesiąca. Większość z nich jest popularna przez kilka tygodni, miesiąc, później znika. Pewnie tak będzie też z tą książką, a szkoda. Powinna gościć na Instagramie i innych mediach bardzo długo, by czytelnicy mieli szansę się do niej przekonać. Bo warto.

Wszystko zaczyna się niewinnie, dość schematycznie. Topos stary jak świat. Ją rzuca chłopak (oczywiście niezwykle przystojny), a przyjaciółki odwracają się od niej niemal równie szybko. Zostaje jej tylko jeden dawny przyjaciel. Ale na przyjaźni nie może się skończyć. Tylko czy to ma prawo istnienia?

Dziękuję Lucy za brak tak popularnych teraz scen. Tych wszystkich idiotycznych tekstów podnieconych piętnastolatków i scen łóżkowych na setnej stronie. To naprawdę jest powieść dla młodzieży: subtelna, delikatna, inteligentna i błyskotliwa. Mnóstwo tutaj przyjemnego humoru i cennych myśli. 

Ta opowieść trochę przypomina mi książki Rebecci Stead. Wiele w nich swobody, codziennych sytuacji i naturalności. Sol nie jest nieziemsko przystojny, a Hanna nie aspiruje na bycie modelką. To postacie, które mogłyby uczęszczać do mojego liceum i siedzieć przy mnie na przerwie. Nawet mówią tak jak moi znajomi!

Zdecydowanie polecam na obecny czas. To taka wiosenna książka, którą miło się czyta i z przykrością odkłada.

1 komentarz:

  1. Przeczytam na pewno :) Mimo, że do młodzieży już nie należę, to książki młodzieżowe bardzo lubię czytać, a powyższa zainteresowała mnie od samego początku :)

    OdpowiedzUsuń