Follow Us @soratemplates

piątek, 21 sierpnia 2015

Tam, gdzie rodzi się zazdrość






Tytuł: Tam, gdzie rodzi się zazdrość
Autor: Edyta Świętek
Seria: Daria i Marek
Gatunek: romans
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 320
Data wydania w Polsce: 11.08.2015r.
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Cena z okładki: 34,90

Ocena: ★★☆ 

Związek Darii i Marka z trudem można nazwać szczęśliwym. Młodzi małżonkowie nie darzą się nawzajem zaufaniem i boją się mówić wprost o swoich uczuciach. Marek, przekonany, że żona zgodziła się na ślub wyłącznie z rozsądku, po ściągnięciu jej do Krakowa wprost szaleje z zazdrości i strachu, że dziewczyna w końcu zdecyduje się go zostawić. W tym czasie Daria i jej brat zmagają się z wciąż żywymi demonami przeszłości. Choć wieloletni rywal ich ojca zginął, ktoś dowiedział się o wydarzeniach znad urwiska i teraz próbuje zaszantażować rodzeństwo. Okazuje się, że dawne urazy nie wygasły i tajemniczy wróg wciąż zrobi wszystko, aby zaszkodzić rodzinie Hajdukiewiczów. Jedynym ratunkiem dla Darii może okazać się jej mąż, tylko czy on jest jeszcze zainteresowany trwaniem ich związku?

***

Do książki podchodziłam nastawiona dosyć sceptycznie. Dlaczego? Dlatego, że kompletnie nie wiedziałam, iż ta pozycja jest kontynuacją ''Tam, gdzie rodzi się miłość''.  Czy jakoś specjalnie utrudniło mi to lekturę? Myślę, że nie, irytowały mnie jedynie momenty: ''Przypomniała sobie to, co stało się wtedy'' etc. Oczywiście, ktoś, kto nie jest taką gapą jak ja, nie będzie tego odczuwał. Po wszystkich książkach, które kończą się wielkim ''I żyli długo i szczęśliwie'', ta pozycja jest czymś zupełnie świeżym. Pani Edyta nadała nowe znaczenie słowom ''młode małżeństwo''. Ukazała, że ogromna miłość nie zawsze ujawnia się tak szybko, a miesiąc miodowy wcale nie musi smakować miodem, ale goryczą łez i nieszczerych intencji. Doskonale widzimy, jak strasznym problemem jest nieuzasadniona zazdrość i jakie konsekwencje niesie za sobą kłamstwo, a także jak ciężko się zmienić.

Przede wszystkim spodziewałam się tu namiętnego romansu i jakby nie patrzeć dostałam go w pełnej okazałości, ale... Czy trupy, kłamstwa, tajemnice, zdrady, gangsterzy i molestowanie wliczają się w romans? Nie jestem pewna.   Tę schematyczną opowiastkę o miłości, Edyta Świętek podsyciła wątkiem kryminalnym, niestety czasem naciąganym. Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele, ale pod koniec miałam wrażenie, że Pani Świętek krzyknęła do siebie: ''O nie, przecież muszę jeszcze rozwiązać zagadkę!'' Finał kompletnie kłóci się z niektórymi momentami, w których myśliwy zachowywał się jak ofiara w samotności, w cale nie przy ludziach dla pozoru. 

Na pochwałę zasługuje też spore rozwinięcie tematów pobocznych. To nie tylko kłopoty młodego małżeństwa i kryminalna zagadka, ale także problemy związane z alkoholizmem, narkotykami, zboczeniem z dobrej ścieżki na rzecz używek. Widzimy tutaj potrzebę popełniania zła, zdradzania i kłamstw. Ludzka zawiść w pełnej okazałości sprawia, że chcę więcej Edyty Świętek i jej poglądu na wiele ważnych tematów. 

Jeśli szukacie wartkiej akcji, szalonych emocji, dreszczyku grozy i ciepła rozlewającego się na sercu za pośrednictwem miłości, to zarówno ''Tam, gdzie rodzi się zazdrość'', jak i jej poprzedniczka, podbiją wasze serca.

8 komentarzy:

  1. Mam na swojej liście juz pierwsza część, musze w końcu się za nie zabrać, dużo dobrego o nich czytałam ;) pozdrawiam
    ksiazkomiloscimoja.blog spot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam mieszane uczucia co do tej serii, ale zdjęcia zrobiłaś bardzo ładne:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nawet ciekawa pozycja, sięgnęłabym. Czemu nie :D
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie szczególnie zachwycająca... Może zacznę od pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam mieszane uczucia co do tej książki, jednak po tej recenzji myślę, że jestem skłonna dać jej szansę, chociażby po to, aby przekonać się czy wątek kryminalny rzeczywiście jest lekko naciągany :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałabym z wielką chęcią! :) Mam ją w sumie w planach od jakiegoś już czasu, dlatego za niedługo na pewno się za nią zabiorę :D
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie książki, może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Grałam o nią kilka razy w konkursach... nie kupiłabym, ale jeśli będę mieć okazję, przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń