Follow Us @soratemplates

poniedziałek, 18 grudnia 2017

ADAŚ MICKIEWICZ. ŁOBUZ I MISTRZ


Czy to możliwie, że wielki pisarz Adam Mickiewicz był kiedyś małym łobuzem? Poznajcie go i przekonajcie się sami!


W domu dziadków są drzwi, których nie wolno otwierać. Czy to powstrzyma Olę i Eryka przed zaglądaniem do tajemniczego gabinetu? Na szczęście nie, bo w środku znajdą rzeczy ciekawsze od najbardziej wymyślnych gier i zabawek – regały pełne wciągających książek.



To nie puste słowa – książki dziadka wciągają człowieka na poważnie, od stóp do głów: wprost na mroźną Syberię, do pięknego Wilna lub zatłoczonej Moskwy. Dziadek oprowadza wnuki śladami Adama Mickiewicza, dzięki czemu mogą razem z pisarzem ugasić pożar Nowogródka, założyć tajne stowarzyszenie i ruszyć do powstania listopadowego, a nawet dopilnować wydania Pana Tadeusza. Czytelnik prowadzony przez piękne ilustracje podąża krok w krok za nimi.



Adaś Mickiewicz – Łobuz i mistrz to pierwsza z cyklu Wciągających książek o wielkich Polakach, czyli powieści opartych na faktach, które w fascynujący sposób przedstawiają losy najważniejszych postaci w historii Polski. Nie ma przecież lepszego sposobu na poznanie drugiego człowieka niż spotkanie w cztery oczy.

Przez cały październik męczyłam z klasą "Dziady" Adama Mickiewicza. Zakładam, że większość moich znajomych uważa teraz wieszcza za sadystę i marzy wieczorami o torturach, którym mogliby go poddać. Może dlatego bardzo żałuję, że pewnie nikt z tego grona nie przeczyta książki Jakuba Skworza. 

Oczywiście, książka jest przeznaczona dla dzieci. Wątki historyczne zostają wplecione w przygody rodzeństwa i ich dziadka, a realne zdarzenia mieszają się z fantastycznymi wydarzeniami. Choć nie wiem czy można je tak nazwać, bo przecież książki faktycznie wciągają. Mamy tutaj mnóstwo ilustracji i ozdób, które przyciągną dzieciaki. Uważam jednak, że po tę lekturę powinni sięgnąć przede wszystkim dorośli! Część humanistów wie, że Mickiewicz spóźnił się na własny ślub, a w dzieciństwie wypadł przez okno i o mało nie skonał, ale to bardzo mały odsetek społeczeństwa. Naprawdę warto sięgnąć po tę lekturę. Nieważne czy ma się lat pięć (wtedy potrzebne jest wsparcie rodziców), piętnaście czy pięćdziesiąt.

Cała historia jest niezwykle ciekawa. Przygody gonią jedna za drugą i ciężko za nią nadążyć. Nie tylko łatwo czyta się tę książkę, ale równie łatwo przyswaja się zawarte w niej informacje często okraszone zabawnymi komentarzami. Oczywiście zdarzają się też przygnębiające momenty, ponieważ życie Mickiewicza nie było usłane wyłącznie różami (choć oczywiście troszkę ich jednak było).

Skworz pięknie mówi też o czytelnictwie, czego bardzo potrzeba w obecnych czasach. Książki, które wciągają (dosłownie) czytelnika, a także życie, które wypełnione literaturą, goreje w nas bardzo długo i namiętnie.

Mam ogromną nadzieję, że Jakub Skworz nie poprzestanie na tej jednej książce i będziemy mogli głębiej poznać losy innych wielkich Polaków. Wtedy z pewnością zainwestuję w te przeurocze wydania i odczekam kilka lat, by móc zacząć czytać je swoim dzieciom i cieszyć się tym, że zabawa naprawdę uczy.

1 komentarz: