Follow Us @soratemplates

czwartek, 26 listopada 2015

5 sposobów na... KSIĄŻKI

     Książki od zawsze były dla mnie nieodłączną częścią dnia. Wracając ze szkoły, jadąc do niej, czekając na autobus lub znajomego, podczas burzy, ulewy, śnieżycy, bezsennej nocy, nudnego dnia czy choroby. Biblioteka jest moim małym, prywatnym azylem. Przechadzam się między półkami, dotykam podniszczonych okładek, rozmawiam z bibliotekarką. Wychodząc z tej świątyni czuję na palcach drobinki kurzu, a moje ubrania niemalże pachną milionami dłoni, które przewracały strony. Patrząc na setki złączonych kartek jestem pod wrażeniem tego, że na każdej kryje się nowa nieodparta historia. W jednym pomieszczeniu przeżywamy tysiące żyć. Ale... co zrobić, gdy książka parzy nasze ręce przy każdym dotknięciu?

cozy | Tumblr

1.
     Czasami zdarza mi się, że patrząc na kartki widzę tylko egipskie hieroglify. Zdaję sobie sprawę z tego, że autor wkłada w swoje małe arcydzieło całe serce. Ślęczy nad nim miesiącami, a często nawet latami, ale nic nie mogę na to poradzić. Pożółkłe strony od jakiegoś czasu źle wpływają na moje oczy. Literki rozmazują się i łączą. Staram się wybierać książki z białymi stronami i wyraźnym, czarnym tekstem.

Read

2.
     Książka jest dla nas wielką przyjemnością. Wędrowanie z wymyślnymi bohaterami w często niewygodnych scenach, dla nas powinno być wygodne! Czytając w autobusie opieram nogi o siedzenie przede mną, rozwiązuję szal, gdy trwamy w zimowym klimacie, ale i tak odczuwam dyskomfort. Dopiero w swoim ulubionym fotelu, przykryta ulubionym kocem z filiżanką ulubionej kawy mogę w pełni delektować się ulubioną lekturą.    

weekends

3.
     Nigdy nie zwracałam uwagi na okładkę książki. Unikałam jedynie krzykliwych, różowych tytułów na jeszcze bardziej różowym tle. Nie ważne czy ''opakowanie'' było stare, naderwane, wygniecione czy poplamione. Liczyła się treść. Niestety coraz częściej trafiały mi się brakujące lub tak poplamione strony, że nie pozwalały na czytanie. Nie mam obsesji na tym punkcie, ale staram się wypożyczać w miarę nowsze wydania.

Books

4.
     Błagam! Zwykła kartka, kalendarzyk czy papierek. Wszystko, ale nie zaginanie rogów! Pisarz siedzi, tworzy, rwie włosy z głowy. Redaktor dobiera okładki, poprawia. Drukarz pilnuje produkcji... A Pan Ktosiek wypożycza książkę, zagina róg, oblewa kartkę kawą (zdarza się, ale napiszmy ołówkiem małe przeprosiny dla ewentualnego, kolejnego czytelnika, jeśli nie udaje nam się usunąć plamy. Pod żadnym pozorem nie wyrywajmy jej z książki!), wrzuca lekturę do brudnej torby... Ugh! Nie mówię o trzymaniu jej w sterylnym opakowaniu i przewracaniu stron pensetą, ale bądźmy ostrożni. 

silhouettes | via Tumblr

5.
     Coś mnie zaczęło w książkach... odpychać. Coś, okazało się popularnością. Jestem wielką pasjonatką książek Stephena Kinga. Wiem, że niektóre jego dzieła są hitami, filmami i Bóg wie czym. Zaczęło mnie natomiast przerażać to, że gdy znajdziemy świetną książkę, ktoś o niej napisze, potem znów ktoś i ktoś i ktoś i ktoś i o Jezusie Najświętszy! Wszyscy czytają, oglądają ekranizację, bo? Bo ktoś tak powiedział. Nie chciałabym wymieniać, ale niestety ''Gwiazd naszych wina'', ''Zniszcz ten dziennik'' czy ''Trzy metry nad niebem''...  Odstrasza mnie ich popularność. Wstrzymam się.

Starbuck & Books.

Jakie macie zdanie na ten temat?
Chcecie kolejny post tego typu?
Jeśli tak, to o czym?

Zdjęcia pochodzą ze strony We heart it.


46 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię czytać książki, mam kilka ulubieńców <3

    http://happyyoungw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedys chciałam mieszkac w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje! Napewno rozmyślę jak będę czytała choc w sumie nienawidze czytac Ale miło że ty masz taką "pasję" :) !

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czytać ale nigdy nie mam na to czasu , fajny post :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię czytac ksiązki, ale niestety mam na to mało czasu :)
    http://agataweranika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak :) kawka, kocyk i wygodny fotel <3
    i również nienawidzę, gdy ktoś zagina rogi! I nie lubię tak jak ktoś tak mocno otwiera książkę, że na jej grzbiecie pokazuje się takie wgłębienie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jak pacze na jakąś książkę to już wiem że ma ona w sobie to coś :)
    czasami zaóważam to po kilku latach xD tak było z Percym Jacksonem i Harrym Potterem ;)

    Zapraszam:
    http://jesteminnynizbylem.blogspot.com/
    http://thisismyhomelife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietny post. Ja tez nie lubie czytac ksiazek na pozuklym papierze. Literki mi sie mieszaja i oczy szybko sie mecza. Zaginanie rogow! Ohh jak mnie to wkurza...

    kasia-kate1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy post.Ja bardzo lubię czytać książki, ale nie wszystkie.Nie lubię fantastycznych,kryminałów.Też nie lubię jak ktoś zagina rogi by sobie zaznaczyć gdzie czyta ale są różne sposoby na to.Zdjęcia z postu są bardzo ciekawe, ładne.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedyne dopuszczalne przede mnie zagięcie strony jest tym celowym w mojej PRYWATNEJ książce kiedy znajdę w niej myśl, cytat lub fragment, do którego będę chciała wrócić lub mam pewność, ze odniosę sie do tego w przyszłości.
    www.nikodemcio.blogspot.com
    obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię czytać książki choć molem książkowym nie jestem.Widziałam nawet w bibliotece sytuacje,że ktoś czyta i ma położone ręce na stronie i tak łokciem zagina rogi.Nie lubię takich rzeczy bo to nieestetyczne i niechlujne.O książkę trzeba dbać bo w końcu jak sama napisałaś ktoś włożył w to czas i pieniądze by ona powstała.Więc nauczmy się szanować wszelkie pozycje książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię czytać książki choć molem książkowym nie jestem.Widziałam nawet w bibliotece sytuacje,że ktoś czyta i ma położone ręce na stronie i tak łokciem zagina rogi.Nie lubię takich rzeczy bo to nieestetyczne i niechlujne.O książkę trzeba dbać bo w końcu jak sama napisałaś ktoś włożył w to czas i pieniądze by ona powstała.Więc nauczmy się szanować wszelkie pozycje książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam czytać, zwłaszcza kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hura! Nie tylko ja lubię Kinga... :) Właśnie czytam jego (jako Richard Bachman) "Regulatorów". Problem jest jeden... Książka ma bardzo malutkie litery. Nienawidzę tego, bo utrudnia to czytanie. Nie muszą być wielkie, ale one są chyba pisane 8 (czcionką)...
    A co do zaginania rogów... Zdarza się, że to robię, ale tylko moim książkom i głównie tym, które idą ze mną do wanny... Wstyd, wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod tym pseudonimem czytałam tylko ''Chudszy'', a teraz czeka na mnie ''To'' i ''Pan Mercedes'' :) Daj znać, jak sobie poradziłaś. Ten sam problem miałam z ''Zieloną Milą''

      Usuń
    2. Przeczytałam. Męcząc się i denerwując. Przez to męczenie się z książką mało pamiętam i nie zdobyła mojego serca. Może kiedyś do niej wrócę...
      Och, "To"... Chciałam się za to zabrać, ale po obejrzeniu filmu się boję... :)

      Usuń
  15. Ja mimo wszystko przeczytałam Gwiazd Naszych Wina. Nie zawiodłam się za bardzo, książka myślę, że dobra. Jednak denerwuje mnie to, że teraz czytanie stało się "modne" (?!). To niby dobrze, że osoby w moim wieku zaczęły czytać, ale byłoby jeszcze lepiej gdyby zaczęły czytać z własnej woli, a nie przez nacisk rówieśników, którzy czytają bo to jest cool.. Ja uwielbiam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja w tym roku podjęłam wyzwanie 52 książki w 52 tygodnie i idzie mi całkiem nieźle! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też kocham czytać. Kiedyś namiętnie biegałam do biblioteki, ale powyrywane kartki, pozaginane rogi i rozgniecione robale mnie zniechęciły.... Zaczęłam kupować swoje: stare, nowe, używane, różne, aby w dobrym stanie, aby dało się czytać bez zastanawiania się, kto jakie tam wydzieliny zostawił i w jakim celu??
    Uwielbiam Kinga, Koontza, Cobena i sto milionów innych autorów. Od powieści obyczajowych, przez popularnonaukowe, po horrory :)
    Tych trzech książek nie czytałam i jakoś dobrze mi z tym. Wszędzie, po prostu wszędzie walą mnie po gębie Greyem i "Zniszcz ten dziennik", aż niedobrze mi się robi :) Ja czytam to co chcę, bez względu na to co jest modne, trendy, cool czy jak to się tam teraz mówi ;)
    Pozdrawiam Czytające/Czytających dla samej przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  18. pomieszczenie na 1 zdjęciu ma niesamowity klimat, mam nadzieję że kiedyś również uzbieram taką kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne zdjęcia + ja nie lubiłam czytać ale od roku gdy wchodzę do księgarni nie potrafię wyjść bez książki :)
    http://cocosami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham czytać książki. Pochłaniam jedna po drugiej :D Miałam niedawno tylko małą przerwę, bo nie miałam czasu na czytanie, ale teraz znowu się za nie zabrałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. 1 zdjęcie mi się podoba :) :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię czytać, ale post ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do książek mnie aż tak nie ciągnie, ale czasem jak się jakaś trafi to wracam do niej wiele razy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. chciałabym zgromadzić kiedyś taką kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham czytać książki i fajne masz sposoby :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ajj ta biblioteczka na pierwszym zdjęciu niezwyczajna <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też uwielbiam czytać a to pierwsze zdjęcie to po prostu cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  28. http://fashion-beautynails.blogspot.com/ Zapraszamy! :) Może obs za obs? Jeśli tak to napisz u nas , a my się odwdzięczymy. :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz widzę tego typu post i tak- przypadł mi do gustu:)
    Ja nie mam problemu z czytaniem, zawsze łatwo mi to przychodzi, jednak mam te problem, że nie lubię wypożyczać książek. Lubię tworzyć własną biblioteczkę, u siebie na półce :)

    Pozdrawiam!:)
    http://personalna-galaktyka-absurdu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja zawsze czytając piję herbatę, ale zawsze uważam aby książki nie oblać, nie pogiąć ani nic, w końcu to 8 cud świata!
    http://taraspatrycja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię takie posty. Ja bardzo szanuję książki i serce mi pęka, gdy inni tego nie robią. Jednak notuję w nich ołówkiem. Często czytam z ołówkiem. Zaznaczam cytaty i inne ciekawe informacje. Zwłaszcza w poradnikach.

    OdpowiedzUsuń
  32. no w końcu trafiłam! Już sobie dopisałam do odwiedzanych blogów i tak takie posty są fajne! Ja chcę i będę wpadać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Książki również dla mnie są nieodłączną częścią dnia. Uwielbiam przechadzać się w bibliotece między półkami i wyszukiwać perełek :) Bardzo ciekawy post, z pewnością jeszcze nie raz odwiedzę Twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  34. Teksty przemyśleniowe to w świecie książkoholików nie lada gratka :)
    Tekst ląduje w zestawieniu konkursowym na moim blogu, publikacja w tym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Odniosę się do wspomnianych popularnych tytułów, które omijam szeroki łukiem. W większości przypadków literatura taka nie jest dobra, więc staram się wybierać mniej znanych autorów.
    "Zniszcz ten dziennik" to dla mnie bzdura, a pozostałe dwie książki (widziałam tylko ekranizacje) to jedne z najbardziej naiwnych młodzieżowych romantycznych historii, jakie miałam okazję poznać.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo rzadko zdarza mi się czytać książki, które mają żółte i szorstkie strony. Takie pozycje są u mnie z góry dyskwalifikowane. Wolę wtedy poszukać pdf'a mimo, że nie jestem zwolenniczką elektronicznych książek.

    Uhhh, jak ja nie cierpię czytać w komunikacji miejskiej! Nawet jadąc na wakacje i spędzając w autokarze 23 godziny nie tknę wtedy książki, nie mam pojęcia dlaczego tak jest i mam taką blokadę? Najbardziej lubię czytać leżąc ;) Więc w autokarze czy tam autobusie miałabym z tym pewien problem :D

    A z kolei odnosząc się do okładek - ja jestem totalnym wzrokowcem więc ZAWSZE zwracam uwagę na okładkę ;) Najbardziej lubię te matowe okładki z błyszczącymi elementami. Często zanim w ogóle zacznę czytać to muszę taką książkę porządnie "zmacać" :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Prawda. Denerwuje mnie jeśli ktoś nie szanuje książek, a jeszcze bardziej kiedy specjalnie je niszczy. Myślę, że jedynym wyjątkiem może być ,,Zniszcz ten dziennik" ;) Nie zgadzam się jednak do odrazy od ,, Gwiazd naszych wina" itp. Stały się popularne dzięki filmom, ale książki są wiele lepsze i świetne.

    OdpowiedzUsuń
  38. Prawda. Denerwuje mnie jeśli ktoś nie szanuje książek, a jeszcze bardziej kiedy specjalnie je niszczy. Myślę, że jedynym wyjątkiem może być ,,Zniszcz ten dziennik" ;) Nie zgadzam się jednak do odrazy od ,, Gwiazd naszych wina" itp. Stały się popularne dzięki filmom, ale książki są wiele lepsze i świetne.

    OdpowiedzUsuń