Follow Us @soratemplates

czwartek, 1 lutego 2018

BOOK HAUL - STYCZEŃ

W 2018 planuję odpuścić sobie sporo egzemplarzy recenzenckich, przygarniać tylko te, które sama bym kupiła, a pieniądze wydawać wyłącznie na uzupełnienia serii lub na książki, które już czytałam, ale nigdy nie miałam okazji, by postawić je na swojej biblioteczce. W styczniu udało mi się dotrzymać tego postanowienia.


Biały kieł to najnowsza i najpiękniejsza książka od wydawnictwa Zysk i S-ka, a przy okazji owoc mojej nowej współpracy. Wygląda cudownie, recenzja powinna pojawić się w najbliższych dniach. Aż chce się czytać klasykę w takim wydaniu.

Zbuntowane Anioły to druga część Mrocznego sekretu Libby Bray. Co prawda nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale zapłaciłam za nią niespełna dziesięć złotych w sieci sklepów Carrefour, teraz poluję na zwieńczenie trylogii.

Pamiętnik księżniczki to niespodzianka od wydawnictwa Znak. Byłam kompletnie zaskoczona, gdy listonosz przyniósł mi piękne, czarne pudełko z błękitną wstążką, a jego zawartość była jeszcze piękniejsza. Carrie Fisher zbytnio nie znam, więc chętnie nadrobię braki przy tak miłej lekturze. Dziękuję :)

Dziennik rozwoju to owoc jednorazowej współpracy z GOCPNS. Trochę napisałam o tym planerze na Instagramie, więc odsyłam TUTAJ, ale z czystym sumieniem polecam. 

Szczygieł to mój prezent  świąteczny. Otrzymałam od brata kartę podarunkową, dodatkowo zdobyłam powieść na promocji, więc bardzo się cieszę. Szkoda jednak,  że dopiero po zakupie dowiedziałam się, że kolejnych tomów nie wydają w twardej oprawie. Eh.

A jak wyglądają wasze stosiki nowości? Ograniczacie się, czy pozwalacie sobie na szaleństwo? Koniecznie piszcie :)

12 komentarzy:

  1. W styczniu kupiłam tylko trzy książki i w dodatku po 11 zł sztuka. :D Ale odbiorę je dopiero jutro, jak wybiorę się do kiosku. :D
    Pozdrawiam!
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku mocno skupiam się na oszczędzaniu i z tego powodu nie wzbogaciłam się o żadną książkę :)
    Pozdrawiam, Daria z book-night

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chyba zaszalałam porównując ile książek zakupiłam aż jedenaście pozycji.
    Zwiedziłam kilka antykwariatów w okolicy i załapałam się na dobrą promocje w Znaku.
    Pozdrawiam, Tiggerss
    https://tiggerssreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie chcę przeczytać "Biały kieł" <3

    OdpowiedzUsuń
  5. W styczniu nie kupiłam ani jednej książki, mam postanowienie, by na początek przeczytać te, które już latami leżą na półce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam takie postanowienie co rok :D ale życzę Ci powodzenia

      Usuń
  6. No to życzę miłego czytania :) Ja raczej teraz się ograniczam, więc nie kupiłam w tym roku żadnej książki :)

    OdpowiedzUsuń